O Dalajlamie
2004-06-09 17:00

     Dalajlama i Panczen Erdeni to są godności żywych buddów-dwóch najważniejszych wcieleń należących do grupy Gelug w buddyjskiej hierarchii lamaizmu w Tybecie, godności, które nadawał Rząd Centralny Chin w 1653 roku i 1713 roku. Za czasów dynastii Qing Rząd Centralny oficjalnie ustalił polityczną i religijną pozycję Dalajlamy i Panczen Erdeni w Tybecie, i trzymał w swym ręku prawo uznawania kolejnych wcieleń Dalajlamy i Panczen Erdeni po ich śmierci. Nominacja i akceptacja Rządu Centralnego była niezbędna dla uzyskania oficjalnego statusu wcielenia. I to stało się już ustalonym systemem z historii.
     W roku 1940 przewodniczący ówczesnego rządu Republiki Chińskiej zatwierdził intronizację XIV wcielenia Dalajlamy, czyli tego zbiegłego dziś za granicę. W roku 1949 w czasie powstania Chińskiej Republiki Ludowej Rząd Centralny postanowił przeprowadzić kurs pokojowego wyzwolenia w stosunku do Tybetu i zaprosić przedstawicieli tybetańskiej władzy miejscowej do Pekinu na negocjacje. XIV wcielenie Dalajlamy zaakceptowało tę propozycję i przysłało do Pekinu swoich przedstawicieli. W dniu 23 maja 1951 roku zostało podpisane Porozumienie między Ludowym Rządem Centralnym a Miejscowym Rządem Tybetu o Pokojowym Wyzwoleniu Tybetu, czyli tzw. Siedemnastupunktowe Porozumienie, co napotkało się z aprobatą różnych środowisk w Tybecie. Wówczas Dalajlama i Panczen wystosowując depeszę lub oświadczenie wyrażali wsparcie dla Porozumienia. Zgodnie z Porozumieniem i za pomocą Tybetańczyków Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza pomyślnie wkroczyła do Lhasy i innych miejscowości Tybetu, i przejęła władzę w Tybecie od ręki Kuomintangu. Po pokojowym wyzwoleniu Tybetu masa niewolników dążyła do obalenia feudalizmu niewolniczego i urzeczywistnienia reformy demokratycznej. W odniesieniu do reform ustrojowych w Tybecie Rząd Centralny podjął bardzo ostrożne stanowisko, i zgodnie z Siedemnastupunktowymi Porozumieniami nie nałożył nacisków na miejscowy rząd tybetański, lecz pozwolił, by on sam te reformy prowadził. W roku 1957 Rząd Centralny zadecydował, że w okresie Drugiej Pięciolatki w latach 1958-1962 nie będą wdrożone w Tybecie żadne reformy, a czy później będą prowadzone reformy czy nie, to będzie zadecydowane przez Tybet zgodnie z ówczesnymi realiami i warunkami. Jednak w panującej grupie Tybetu znaleźli się tacy, którzy byli całkowicie nastawieni przeciwko reformom, i dążyli do trwałego utrzymania feudalizmu niewolniczego, aby obronić swoich czerpanych stąd interesów. Oni docelowo złamali Siedemnastupunktowe Porozumienie, sprowokowali bunty zbrojne w niektórych miejscowościach Tybetu i prowadzili działalność rozłamową. W marcu 1959 roku grupa feudałów w zmowie z obcymi siłami wzniecali w Lhasie wszechstronne rebelie zbrojne pod hasłem „niepodległości Tybetu”. Dzięki wsparciu i pomocy ze strony mnichów i cywilów narodowości tybetańskiej Armia Ludowo-Wyzwoleńcza szybko stłumiła te rebelie dążące do rozbicia jedności terytorialnej Chin. Dalajlama uciekł za granicę w wyniku niepowodzeń intrygi, i wszedł w drogę konfliktu z Rządem Centralnym i większością rodaków narodowości tybetańskiej.
     Ze względu na obrony jedności ojczyzny oraz solidarności narodowościowej Rząd Centralny po ucieczce Dalajlamy z cierpliwością oczekiwał zmiany od niego stanowiska, i zachowywał mu aż do roku 1964 stanowisko wiceprzewodniczącego Stałego Komitetu Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych. Dalajlama jednak w pełni odrzucił swój dawniej ogłoszony pogląd patriotyczny, i prowadził mnóstwo działalności rozłamowych. Publicznie propagował „niepodległość Tybetu”, utworzył „rząd emigracyjny”, opracował tzw. Konstytucję Państwa Tybetańskiego; za jego zgodą zorganizowano siły buntownicze, wielokrotnie dokonywano w Tybecie działań terrorystycznych, jak wysadzanie eksplozji, dokonywanie zamachów itp.; bez względu na uniesławienie religii buddyjskiej utrzymywał on bądź utrzymuje bliskie kontakty z japońską sektą Aum Supreme Truth oraz sektą heretycką Falungong. Rozważywszy wszystkie działania Dalajlamy w ciągu 40 lat na wygnaniu możemy zauważyć, że on całkowicie zamierza przywrócić sobie utracony „raj”, ponownie przekształcić Tybetańczyków w niewolników i odłączyć Tybet od macierzy.
     Prowadząc negocjacje, aby Dalajlama wraz z jego orędownikami odrzucił swoją koncepcję o rozłamie jedności terytorialnej Chin i wrócił do kraju, Rząd Centralny uczynił wiele wysiłków. Od roku 1979 resorty i instytucje Rządu Centralnego wielokroć przyjmowały prywatnych przedstawicieli przysłanych przez Dalajlamę, i powtarzały im rządową politykę, czyli Dalajlama musi faktycznie porzucić swe stanowisko „niepoległości Tybetu”, powstrzymać się od działalności separatystycznej, oficjalnie przyznać, że Tybet jest nieodłączną częścią Chin, Tajwan jest prowincją Chin, a rząd Chińskiej Republiki Ludowej jest jedynym reprezentantem całych Chin. Jednak w kontaktach Dalajlama czynił wszystko z myślą o  „niepodległości Tybetu”. Ostatnio znowu stwierdził, że może nie wymagać niepodległości Tybetu, ale żąda, żeby była wielka autonomia w Tybecie, i żeby jak w podejściu do Hongkongu, Makao i Tajwanu, sprawa Tybetu była rozwiązana na podstawie „jedno państwo, dwa ustroje”, nawet domagał się, by przyszłość Tybetu była zadecydowana sposobem referendum, i nigdy oficjalnie nie oświadczał, że Tybet jest nieoddzielną częścią Chin.
     Suwerenne prawo Chin do Tybetu nie ulega zaprzeczeniu. Status Tybetu został od dawien dawna potwierdzony przez historię i wybrany przez Tybetańczyków, a także powszechnie uznany przez społeczność międzynarodową. Na świecie nie ma ani jednego państwa, które by przyznało „niepodległość Tybetu”. Zbiegły za granicę Dalajlama od 40 lat nie wraca do Chin, nie chce dotychczas usiąść przy stole by negocjować z Rządem Centralnym dlatego, że od początku nie chce zrezygnować z fantazji o ponownym opanowaniu Tybetu i „niepodległości Tybetu”. W celu osiągnięcia tego celu, Dalajlama w przeszło 20-letnim przebiegu kontaktów między obu stronami zmieniał swoją taktykę, żądał negocjacji gdy uważał że sytuacja mu nie sprzyja; zrywał kontakty gdy sytuacja okazywała mu się korzystna. Nawet w trakcie negocjacji nigdy nie powstrzymał się od działalności separatystycznej. Dalajlama nie ma wcale szczerości prowadzenia negocjacji z Rządem Centralnym, lecz korzystając z tych kontaktów i rozmów z Rządem Centralnym,  propaguje „niepodległość Tybetu” na arenie międzynarodowej. Odpowiedzialność za brak postępu w sprawie kontaktów i negocjacji całkowicie leży po stronie Dalajlamy.
     Powyższe świadczy, że sprawa Dalajlamy nie jest sprawą religijną lecz polityczną. Dalajlama jest nie tylko osobistością religijną, a także politycznym uchodźcą noszącym maskę religijną, który od wielu lat zajmuje się za granicą działalnością rozłamu własnej ojczyzny i zniszczenia solidarności narodowościowej Chin.